14 lipca 2009

7. Egzamin na Chunina - etap pisemny.


Na początek, kilka ważnych info…
To „przeciąganie” (jak to określiła moja kochana Tamiko-chan^^) jest bardzo starannie przemyślane i wiąże się ściśle z całą fabułą opowiadania. Nie zrażajcie się jednak, bo nie o to mi chodzi. Po prostu chcę, żebyście stopniowo poznawali Serenity… Jeśli od razu zaczęłabym pisać, kim ona tak naprawdę jest, to całą historię spaliłabym na wstępie i straciłaby ona całą swoją tajemniczość. =P Nie byłoby, to już takie ciekawe… Dlatego proszę o cierpliwość. XD Wszystko wyjaśni się w swoim czasie. =)
Jak już mówiłam w poprzednich notkach, część będzie się pokrywała z anime, ale chcę pozmieniać kilka szczegółów (to jednak nastąpi potem) ;P
To by było na tyle… Nie zanudzam was bardziej…
A teraz kolejny rozdział =)
___________________________________________________

Pod tablicą, wraz z asystentami, stał pierwszy egzaminator, Ibiki Morino.
Był to wysoki Jonin, ubrany w długi, czarny płaszcz. Jego twarz szpeciły dwie pionowe blizny. Jedna z nich przecinała jego usta. Miał czarne, bystre oczy, a jego spojrzenie było surowe i pełne czujności.
Serenity patrzyła na niego z szacunkiem.
Ibiki, nie tylko samym wyglądem budził respekt wśród Joninów, Chuninów, Geninów, czy zwykłych mieszkańców wioski. Był on dowódcą oddziału ANBU i bardzo doświadczonym ninją.
Teraz, jako pierwszy, ma egzaminować Geninów.
— Trójka z Ukrytej Wioski Dźwięku! — zawołał, wskazując palcem na Geninów, którzy zaatakowali Kabuto. — Co to za wszczynanie bójek przed egzaminem? — spytał gniewnie. — Zaraz możecie stąd wylecieć.
— Przepraszamy — powiedział przygarbiony Genin z owiniętym niemal wokół całej głowy bandażem. — To przez to podekscytowanie egzaminem — dodał spokojnie.
Serenity spojrzała na niego zniesmaczona, natomiast Ibiki tylko się uśmiechnął, po czym przemówił do pozostałych.
— Przedstawię wam jedną z zasad. Zabrania się jakichkolwiek walk bez zgody egzaminatorów. Nawet jeśli uzyskacie pozwolenie, to nie macie prawa zabijać przeciwnika. Śmiecie, które nie będą przestrzegać zasad obleją natychmiast. Zrozumiano? — powiedział patrząc uważnie na uczestników.
Chłopak, który pierwszy zaatakował białowłosego w okularach, uśmiechnął się  drwina.
— To będzie prosta sprawa... Ten egzamin... — odparł pewny siebie.
Asystenci zaśmiali się z jego postawy.
Ibiki nie przejął się jednak. Patrzył na uczestników niewzruszonym spojrzeniem.
— Za chwilę przystąpimy do pierwszego testu egzaminu na Chunina — powiedział z poważną miną. — Wylosujecie jeden numerek... — podniósł karteczki z cyframi do góry. — ... i usiądziecie na wyznaczonych miejscach. Kiedy będziecie gotowi, rozdamy kartki do pisemnego egzaminu.
— Pisemny? — spytał blondyn w pomarańczowym dresie. — Kartki? —różowo włosa i Kabuto spojrzeli na niego zdziwieni. — Kartki...
Kotetsu, z drwiącym uśmiechem, podniósł do góry plik arkuszy egzaminacyjnych.
— Egzamin pisemny?! — wrzasnął przerażony Naruto.
Serenity wzniosła tylko oczy ku górze. Super Kakashi, nie powiedziałeś im, że to pisemny? westchnęła w duchu.

*

A czegoś się spodziewał idioto! pomyślał Gaara, patrząc z niesmakiem na blondyna. Był też niezadowolony z powodu zakazu zabijania, ale postanowił nie przejmować się nim zbytnio. Przecież jego uczestnictwo w egzaminie było tylko przykrywką wobec  prawdziwej misji, jaką mieli do spełnienia.

*

Uczestnicy, nie zrażeni zachowaniem nowicjusza, po kolei podchodzili do egzaminatora i losowali numer, po czym siadali w ławce, na rogu której naklejona była karteczka z taką samą liczbą.
Serenity zajęła swoje miejsce. Isao i Arata usiedli w sąsiednich rzędach. Dobre rozmieszczenie przynęt... pomyślała. Obok niej, po prawej stronie usiadł Gaara. Dziewczyna uśmiechnęła się w duchu. Zobaczymy jak ci pójdzie...

*

To ta dziewczyna co się na mnie gapiła... czerwono włosy, spojrzał na nią kątem oka.  Miał bardzo czuły węch. Odczuwał różne zapachy, ale najintensywniejszy był słodki zapach róż, pochodził on od dziewczyny siedzącej po jego lewej stronie...
Gaara uwielbiał róże, zwłaszcza czerwone. Zaczął się zastanawiać, czemu białowłosa nimi pachnie.

*

Serenity również obserwowała kątem oka Genina z Suny. Czuła jego zapach., mimo, że nie siedział przy niej, aż tak blisko. Była to mieszanina zapachu róż (w męskim wydaniu  =P – dop. Autorki) i piasku. Zdziwiła się trochę bo sama przecież uwielbiała róże, a on właśnie nimi pachniał.
Sama też nimi pachniała, ale nie żeby specjalnie używała perfum. Ten zapach wydobywał się po prostu z jej ciała.
Kiedy wszyscy zajęli swoje miejsca, asystenci rozdali arkusze egzaminacyjne i usiedli na krzesłach po obu stronach sali wzdłuż ścian z oknami.
Rozmieszczeni byli tak, aby mieć doskonały widok na uczestników egzaminu.
Wszyscy czekali, aż główny egzaminator zabierze głos.
Serenity splotła ręce na piersi i dyskretnie rozglądała się wokół siebie.

*

Gaara również splótł na piersi ręce. Nadal kątem oka obserwował białowłosą dziewczynę. Już gdzieś widziałem taką powagę w oczach, jaką ma ona... myślał. Przyglądał się jej uważnie, ale nic mu nie przychodziło do głowy.

*

Wszyscy porozrzucani są po całej sali. Biedny Naruto, mam nadzieję, że uda mu się zdać ten egzamin... Nie chcę, żeby Kakashi truł mi całymi dniami, że ma idiotów w drużynie... myślała Serenity.

*

— Ten egzamin... — zaczął pierwszy egzaminator, na co wszyscy, łącznie z Gaarą, spojrzeli na niego. — ... będzie przebiegał zgodnie z szeregiem zasad. Nie macie prawa zadawać żadnych pytań, więc słuchajcie uważnie — powiedział.
I znowu jakieś zasady... pomyślał czerwono włosy, ale słuchał dalej.
Egzaminator wziął do ręki kredę i zaczął pisać na tablicy poszczególne zasady, przy okazji wyjaśniając je uczestnikom.
Pierwsza z zasad polegała na tym, że test składa się z 10 pytań, a każde z nich jest warte jeden punkt. Ocenianie testu miało polegać na odejmowaniu punktów. Za nie rozwiązanie jednego zadania, z puli 10 punktów odejmowany miał być jeden punkt, jeśli zaś błędnie rozwiąże się 3 zadania zostanie punktów 7 itd.
Druga zasada była taka, że końcowy wynik testu ma być sumą punktów wszystkich członków drużyny.
Gdy facet z bliznami na twarzy powiedział drugą zasadę, przez salę przetoczył się pomruk zaskoczenia.
— Chwila! Suma punktów całej drużyny?! Dlaczego?! — zawołała zdenerwowana różowowłosa dziewczyna, będąca w drużynie Uchihy.
Ludzie weźcie ją stąd... Strasznie jest irytująca, tak jak ten blondynek... pomyślał czerwono włosy.
— Zamknij się! — warknął egzaminator. — Jest ku temu pewien powód, więc siedź cicho i słuchaj — powiedział, ale nie wyjaśnił nic więcej.
Przeszedł od razu do kolejnej zasady, która polegała na tym, że jeśli któryś z egzaminatorów przyłapie jakiegoś uczestnika na ściąganiu, za każde przyłapanie będą odejmowane 2 punkty.
— Chcecie zostać Chuninami? Jeśli jesteście prawdziwymi shinobi, zachowujcie się jak na shinobi przystało... — ciągnął dalej Jonin w czarnym płaszczu. — Jeszcze jedno, jeśli członek którejś z trójki straci wszystkie punkty, cała jego drużyna zostaje zdyskwalifikowana — dodał z wrednym uśmiechem.
Te słowa wywołały oburzenie, wśród uczestników.
Gaara jednak siedział spokojnie, znów kątem oka spojrzał na białowłosą. Widzę, że ona też się niczym nie przejmuje... pomyślał.

*

Serenity patrzyła na dowódcę ANBU ze stoickim spokojem. Spojrzała kątem oka na czerwonowłosego, który też wyglądał na spokojnego.
— Ostatnie, dziesiąte pytanie tego testu zostanie podane 15 minut przed końcem egzaminu. Egzamin trwa godzinę — powiedział Ibiki. Serenity spojrzała na zegarek, gdy wybiła 15:30 Ibiki dodał tylko jedno słowo do swojej wypowiedzi. "Zaczynajcie!"
Wszyscy odwrócili arkusze egzaminacyjne.
Dziewczyna ze znudzoną miną patrzyła na dziewięć pytań. Podniosła wzrok i zaczęła obserwować innych uczestników.
Ich miny mówiły same za siebie "Tego nie da się rozwiązać!".
Serenity spojrzała na Gaarę, który też dyskretnie rozglądał się wokół siebie, po czym spojrzał na test ze zmarszczonym czołem.
Ona również tak zrobiła.

*

Czerwono włosy patrzył na pytania i doszedł do wniosku, że bez ściągania się nie obejdzie.
Musi zrobić to w taki sposób, aby egzaminatorzy się nie zorientowali.
Zresztą sam Jonin o imieniu Ibiki powiedział im, żeby zachowywali się jak na shinobi przystało, czyli jednym słowem mówiąc, sam nakłonił ich do zbierania informacji tak, by nikt ich na tym nie przyłapał. Ciekaw jestem czy moje rodzeństwo też doszło do takiego wniosku. pomyślał.
Spojrzał kątem oka na białowłosą.
Dziewczyna przyłożyła do skroni dwa palce. Zdziwił się bo już widział taki gest, a było to dokładnie tydzień temu w parku.
Postanowił jednak później się nad tym zastanowić.

*

Serenity musiała grać na zwłokę. Nie mogła tak po prostu zacząć rozwiązywać mega trudnego testu, była przecież przynętą.
Przyłożyła do skroni dwa palce i zaczęła obserwować swoim trzecim okiem Geninów.
Niektórzy zaczęli rozwiązywać test, inni głowili się jak zacząć ściągać. Isao wpisał poprawne rozwiązanie na jedno z pierwszych pytań. Po chwili Arata zrobił to samo.
Egzaminatorzy, którzy sprawdzali Geninów, przyłapali już pierwsze osoby na ściąganiu.
Serenity otworzyła oczy i spojrzała na zegarek. Minęło dopiero dziesięć minut. Westchnęła i zaczęła rozwiązywać test, skupiając się jednak bardziej na poczynaniach  siedzącego obok niej Genina z Suny.

*

Gaara zaczął o własnych siłach rozwiązywać zadania. Pierwsze trzy udało mu się rozwiązać, ale przy pozostałych będzie musiał ściągać. Musi tu być ktoś podstawiony przemknęło mu przez myśl.
Właśnie egzaminatorzy wywalili jakiegoś idiotę, który nieumiejętnie ściągał, a wraz z nim wyszli pozostali członkowie jego drużyny.
Od tej chwili, co jakiś czas odpadały kolejne osoby.
Czerwonowłosy nie przejął się tym zbytnio.
Wyciągnął przed siebie lewą rękę i zaczął tworzyć trzecie oko z piasku.

*

Serenity w spokoju rozwiązywała zadania, po chwili przerwała, bo poczuła, że jej sąsiad coś kombinuje. Spojrzała na niego kątem oka. Coś tworzył z piasku... A jednak szybko załapałeś o co chodzi w tym egzaminie... pomyślała.

*

Gaara przyłożył dwa palce prawej dłoni do lewego oka. Otwarcie trzeciego oka... pomyślał, a na jego lewej dłoni, którą trzymał na ławce utworzyła się z piasku gałka oczna. Zatrzasnął dłoń, a piasek poleciał we wszystkie strony szukając kogoś, od kogo mógłby zdobyć informacje.

*

Serenity zaczęła dyskretnie się rozglądać po sali. Część uczestników ściągała w najlepsze przy pomocy różnych sztuczek. Część, która została przyłapana pięć razy, została wyrzucona z egzaminu wraz ze swoimi drużynami. Asystenci nie mieli żadnych skrupułów.
Drużyna Kakashiego trzymała się twardo, tak jak inni nowicjusze.
W pewnym momencie Kankuro, brat czerwonowłosego poprosił o wyjście do toalety.
Tak, masz rację twoja kukiełka ci pomoże... pomyślała Serenity. Od samego początku wiedziała, że jeden z egzaminatorów jest fałszywy.
Pięć minut później spojrzała na zegarek. Do końca egzaminu zostało 15 minut.
Czas na ostatnie 10 pytanie... pomyślała i spojrzała na Ibikiego.
Ich spojrzenia się spotkały...

cdn...
___________________________________________________
Następna notka ukaże się nieco szybciej niż ta =)
Po prostu nie mam zbyt wiele czasu ostatnio.
Mam nadzieje, że nie macie pretensji, że część opowiadania pokrywa się z anime… Z resztą nie ważne tak ma być i już.
Dziękuję za wszystkie komentarze jakie od was otrzymuję. Jesteście kochani =)
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania stałych jak i nowych czytelników =)

3 komentarze:

  1. Ci z wioski dźwięku jak zwykle coś kombinują. Gaara jest bardzo spostrzegawczy. Ja sama nie wpadłabym na to, że w tym egzaminie chodzi o to, by ściągać. Podstawienie Serenity to świetny pomysł! A czy już mówiłam, że bardzo podoba mi się to imię? Nie? To już tak :D
    Ibiki jak zwykle poważny i stanowczy. Zobaczymy, jak skończy się egzamin z udziałem czarnowłosej. Właśnie, czy opisując osobę poprzez kolor włosów, nie powinno pisać się tego łącznie? (czarnowłosa zamiast czarno włosa itd.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pewnie zauważyłaś przeważnie mam czarnowłosa, białowłosy itp napisane razem, czasem tylko przy poprawianiu tekstu w wordzie nie zauważyłam takich niedociągnięć :) Jak się zmobilizuję to poprawię wszelkie niedociągnięcia :)

      Usuń
    2. Własnie widziałam :D Ctrl+f, wpisujesz fragment tekstu i łatwo go wyszukać, szybciej się też poprawia :)

      Usuń